Książki autorstwa Pani Iwony Banach to dla mnie nie pierwszyzna i jak do tej pory jeszcze się nie zawiodłam.
Historia opisana w książce jest tak absurdalna i obfituje w tyle
nieprawdopodobnych zdarzeń, że już samo to jest wyznacznikiem
nieprzeciętnego poczucia humoru autorki.
Już sama zbrodnia w idyllicznym ośrodku wypoczynkowym nie pasuje do
panującej tam świątecznej atmosfery. Jeśli dodamy do tego ofiarę
(znienawidzoną autorkę książek), jej współpracowników, troje
uciekinierów z domu spokojnej starości oraz dwoje młodych poszukujących
oszusta matrymonialnego to mamy już niezły koktajl a wisienką na torcie
jest Zmor ze Zmorzyna i szalejący renifer.
Jak zawsze gorąco polecam twórczość Pani Iwony.
Za możliwość przeczytania książki dziękuję blogowi "Czytam dla przyjemności".
01 stycznia 2022
"Królpwa Śniegu nie żyje" Iwona Banach
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Etykiety
"Śmierć żonokrążcy" Iwona Banach
" Wiem, że przy tej kobiecie wampir wydaje się kotkiem ślicznotkiem, ale nie demonizujmy jej aż tak! ...
-
"Gdy los zamyka ci jedne drzwi, to chwilę potem otwiera inne." Przyjemnie było wrócić do Anielina, poczuć ten specyficzny klimat,...
-
"W każdym artyście ścierają się dwa przeciwstawne pragnienia. Być zapamiętanym na wieki i pozostać niewidzialnym." Ta hist...
-
"Czasami ludzie potrafią tak namieszać w głowie, że możemy przegapić coś bardzo ważnego." Czasem po przeczytaniu książ...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz