30 czerwca 2023

"Nie pozwól mi odejść" Anna Ziobro


"Ale do tego, by zaakceptować czyjąś decyzję,często nie potrzeba czasu i zaleczenia ran,a jedynie odrobiny zrozumienia i czy ja wiem...? Może dobrej woli i postawienia się w sytuacji drugiego człowieka ? "

 Czy miłość wbrew wszystkim i wszystkiemu jest możliwa ? Ile jesteśmy w stanie poświęcić dla drugiego człowieka ? Skąd czerpać siłę do walki z przeciwnościami losu ? Co niesie z sobą niespodziewana znajomość ? Czy złe czyny mogą zostać zapomniane i wybaczone ? Dużo pytań ale może sprawią one, że zechcecie sięgnąć po tę pozycje bo naprawdę warto. 

Autorka jak zawsze porusza trudne tematy, nie boi się kontrowersyjnych sytuacji i zaskakujących rozwiązań. Rozterki bohaterów są tak prawdziwe i plastyczne w odbiorze, że chyba już bardziej się nie da, wzbudzają tyle emocji, że nawet złodzieja jesteśmy w stanie polubić a ofiarę znienawidzić.  Nic tutaj nie jest szablonowe, miłość jest trudna i nieprzewidywalna a różnorodność postaci i charakterów powoduje, że historia praktycznie czyta się sama. 

Autorce i blogowi Czytam dla przyjemności dziękuję za organizację Book Toura z tą książką, dzięki czemu mogłam poznać dalsze losy Leny i Marcina.


"Rodzinne strony" Iwona Mejza


"Rodzinne strony odgrywają w życiu każdego człowieka ważną rolę. Wizyta w nich często jest powrotem do lat młodości, sentymentalnym, przesłodzonym, przepełnionym nostalgią za utraconym czasem."

     Powrót do Anielina był dla mnie jak powrót do domu gdzie na każdego gościa czeka kubek ciepłej herbaty i przyjazne słowo. Jednak nie wszystko jak się okazało niosło z sobą sielankowe chwile. Każdy zmaga się z większymi lub mniejszymi problemami ale w tak niewielkiej społeczności wszyscy nimi żyją. Sama jak większość miasteczka kibicowałam Marcie i Marcinowi oraz pogłębiającej się ich wzajemnej relacji, współczułam Agacie a jednocześnie trzymałam kciuki za tą silną kobietę, bracia Pruscy udowadniają, że z każdej sytuacji jest jakieś wyjście a Kotkowa jak zawsze pozostaje dobrze poinformowana o tym co dzieje się wokoło.

    Tym razem trochę więcej dowiadujemy się o Marcinie i jego relacjach rodzinnych. Poznajemy męża Agaty, który chyba w nikim nie wzbudzi pozytywnych uczuć oraz uchylamy drzwi do domu rodzinnego Julity. Miłość, przebaczenie i zrozumienie wiszą w powietrzu jednak złość, agresja, manipulacja i bezpodstawne pretensje powodują, że bardziej skupiałam się na tych złych emocjach niż na dobrych. Autorka pokazała jednak, że każdy postępek ma swoje konsekwencje i nie zawsze to co wydaje nam się beznadziejne jest taki w rzeczywistości i tylko od nasz zależy czy znajdziemy siłę, żeby coś w swoim życiu zmienić. 

    Ta część jak poprzednia wciąga i pozostawia czytelnika z wieloma niewiadomymi bo choć wiele wątków ma swoje zakończenie to inne pozostają bez odpowiedzi a także pojawiają się nowe tajemnice.

    Książka trafiła do mnie w ramach Book Touru organizowanemu przez bloga Czytam dla przyjemności, dziewczyny dziękuję za zaufanie.

"Wiedźma z Bronaczowa" Agata Kasiak


"Brodzić wśród wspomnień prawdziwych, lecz skrywanych, wśród nieprawdziwych i celowo wymawianych, wreszcie tych urojonych, w które wierzy człek tak mocno, że przysięgać gotów. Cóż nasze serca i głowy stworzyć potrafią, nie uwierzyłbym."

    Prolog zapowiadał ciekawą i pełną napięcia historię, jednak z każdą kolejną stroną traciłam zapał do dalszego poznania historii Janki i jej dzieci. Dałam książce szansę licząc, że w jakiś sposób się obroni jednak muszę przyznać, że przez dużą jej część czytanie po prostu mnie męczyło. Przeczytałam całość jednak stwierdzam, że jak dla mnie cała ta historia mogłaby zmieścić się w połowę cieńszej książce. 

    Historia Janki mimo, że osadzona w czasach średniowiecza jest jednak bardzo aktualna i jakby znajoma. Pomówienia, gusła i zabobony, podjudzanie i wyśmiewanie ułomności, brak zrozumienia i ciche przyzwolenie na krzywdzenie drugiego człowieka a z drugiej strony szukanie pomocy, wsparcia, miłości i prawdy, odkrywanie tajemnic i szukanie winnych to tylko niektóre wątki występujące w tej książce. Cała gama emocji, w którą wplecione są postaci wilkołaków, Jezusa, króla Kazimierza, księdza Wawrzyńca, Janki, Rzepki, Bartka i wielu innych jednak każda z nich jest tu z jakiegoś powodu i coś wnosi do całej historii.

    Ta opowieść to z jednej strony taka bajka, w której mamy dobro walczące ze złem, ludzi prawych i odważnych oraz złych, uprzedzonych i bojących się własnego cienia a z drugiej kryminał, który z założenia miał chyba straszyć jednak chyba nie do końca się to autorce udało. Książka ta z pewnością wzbudza wiele emocji a wątki w niej zawarte albo wciągają albo odrzucają, to już zależy od indywidualnego podejścia czytelnika, bo o ile postaci Bartka syna kata i karczmarzówny Jemiołki oraz księdza Wawrzyńca wzbudzały we mnie tylko same pozytywne odczucia to pozostali już nie i tak właściwie tylko dla nich kontynuowałam czytanie tej książki. 

    Jedno jest pewne zakończenie zaskakuje i daje do myślenia. Czy polecam ? Historia z pewnością jest nieszablonowa i znajdzie zarówno zwolenników jak i przeciwników dlatego uważam, że najlepiej przekonać się samemu jak to z tą wiedźmą było.

Czytam dla przyjemności book toury u Was to czysta przyjemność.

"Bieszczadzka kolęda" Aleksandra Rak


"Bo w świętach nie chodzi o te wszystkie pierniczki, światełka i prezenty. Tylko o rodzinę. O to, żeby być razem, bez tych wszystkich problemów, smutków i wyrzutów. Choć przez chwilę. (...) Z tymi, których kochamy." 

     Święta Bożego Narodzenia to czas magiczny, kiedy wszystko nabiera innego znaczenia. Problemy dnia codziennego stają się mniej ważne a na pierwszy plan wysuwa się rodzina, miłość i chęć niesienia pomocy. Jednak te święta będą inne pod każdym względem. Wspólna kolacja wigilijna wydaje się świetnym pomysłem ale czy na pewno ?

       Autorka ponownie w tak niepozornej książce umieściła ogromny ładunek emocji i mimo przyjemnego i lekkiego tytułu, nic tutaj takie nie jest, przed siostrami jeszcze długa droga do pełnego pojednania. W codziennym pędzie często zapominają o sobie na wzajem jednak przyjdzie czas kiedy będą musiały się zjednoczyć i zawalczyć o wzajemne relacje. Przygotowania do świątecznej kolacji wydają się być próbą sklejenia tego co pozostało po śmierci ich ojca. 

    Książka z pewnością warta polecenia bo choć świąteczna aura nadaje jej lekkości to poruszane w niej tematy depresji, samotności czy samotnego macierzyństwa są bardzo na czasie i mówienie o nich jest bardzo ważne. 

Za możliwość przeczytania tej historii dziękuję autorce i blogowi Czytam dla przyjemności. Dziewczyny Wasze Book Toury uzależniają.

06 czerwca 2023

"Iskierka" Patrycja Żurek


"To nie nasza sprawa (...) Możemy wspierać młodych, ale nie możemy wywierać na nich żadnego nacisku. Nie i koniec !"

    Życie stawia przed nami wciąż nowe wyzwania i problemy podsuwając jednocześnie możliwe sposoby na ich rozwiązanie, to do nas należy dokonanie wyboru, które z nich wybrać. Przed takim właśnie dylematem stają Róża i Seweryn, którzy muszą podjąć najtrudniejszą dla rodzica dziecka z wadą rozwojową decyzję. 

    Swego czasu czytałam kilka wywiadów z rodzicami dzieci z wadami letalnymi, jednak ich decyzje były skrajnie różne i jak dla mnie każde z nich miało rację. To samo dzieje się w opisanej historii, kiedy rodzina pary dowiaduje się o ich decyzji każde z nich reaguje inaczej, każdy podpowiada inne rozwiązanie jednak to Róża i Seweryn muszą dokonać wyboru. I jak dla mnie słowo: WYBÓR jest tutaj kluczowe. 

    Autorka po raz kolejny poruszyła temat trudny i kontrowersyjny. W niepozornej książeczce zawarła prawdziwy wulkan emocji, który na niejednym czytelniku pozostawi ślad. Podziwiam sposób w jaki poprowadzona jest historia, bez oceniania i wprowadzania niepotrzebnego zamętu. W jednej rodzinie potrafiła umieścić różne charaktery o skrajnych poglądach, które idealnie oddają podejście do tematu całego społeczeństwa. Jako kobieta nigdy nie chciałaby stanąć przed takim wyborem i również jako kobieta i matka chciałabym jednak taki wybór mieć.

    Droga autorko, dziękuję za tę wartościową i bogatą w emocje historię, a Wam Różo i Andżeliko z bloga Czytam dla przyjemności, dziękuję za zorganizowanie Book Touru z tą książką.

05 czerwca 2023

"Spalona ziemia" Ida Żmijewska


    "Spalona ziemia" to kontynuacja losów sióstr Keller, gdzie niektóre sprawy znajdują swoje zakończenie a inne gmatwają się jeszcze bardziej. Wątek kryminalny przeplata się z miłosnym, nadal jest wiele tajemnic a zdrada i zazdrość uderzają znienacka. 

    Nina i Stanisław przy niewielkim wsparciu Poli odnajdują drogę do wspólnego szczęścia, jednak ich sielanka nie trwa długo. Julia wychodzi za mąż za Andrzeja i wyjeżdża na wieś gdzie jej oczekiwania co do tego małżeństwa mają niewiele wspólnego z rzeczywistością a stwierdzenie w zdrowiu i w chorobie nabierze innego znaczenia. Zosia pod wpływem anonimowego donosu trafia do aresztu a następnie zostaje wywieziona do Rosji, a tam nieoczekiwanie przychodzi pomoc w chwili kiedy najmniej się tego spodziewa. A Pola dalej działa w konspiracji i potajemnie kocha cię w Witoldzie. No i jeszcze babcia i ciotka, które wbrew pozorom są bardzo dobrze zorientowane w poczynaniach sióstr i choć nie do końca akceptują ich wybory to jednak zawsze stają za nimi murem i wspierają kiedy zachodzi taka potrzeba.

    Autorka po raz kolejny podsuwa nam historię, która wciąga i porusza, pobudza wyobraźnię i buduje napięcie. Wątki historyczne na tle, których toczy się akcja książki nie są bardzo rozbudowane dzięki czemu nie przytłaczają a jedynie dodają wyrazistości całej historii. Postacie sióstr przedstawione bardzo realistycznie i tak, że miałoby się ochotę spotkać je w prawdziwym życiu, bo choć bardzo różne, to jednak nad wyraz autentyczne. No i wątek kryminalny, który snuje się niczym mgła nad głowami bohaterów. Co z tego wszystkiego wyniknie ? No cóż na rozwiązanie tej zagadki muszę jeszcze trochę  poczekać ale myślę, że warto.

Za możliwość poznania skrawka twórczości Pani Idy dziękuję Neave Creations !

 #czytamdlaprzyjemności #czytajmyrazem #wyzwanie2023cdp.

"Życie last minute" Kamila Mitek


"Każdy kolejny dzień można interpretować jako porażkę lub sukces - wszystko zależy od nastawienia. Te gorsze uczą pokory, te lepsze dają nadzieję."

    Niezwykle pozytywna okładka niewątpliwie może zmylić czytelnika bo to co kryje wewnątrz siebie odbiega nieco od tej sielskości. Trzy osoby, graficzka, emerytka i muzyk, co ich łączy ?  Jedno mieszkanie, więzy rodzinne i to czego jeszcze nie wiedzą a co przewrotny los szykuje dla jednej z nich. Co wyniknie z tego wszystkiego ? 

    Iza leczy rany po nieudanym związku rzucając się w wir zawodowych projektów lekceważąc znaki, które wysyła jej organizm. Adrianna to matka Izy, która z dnia na dzień sprzedaje wszystko i wprowadza się do córki postanawiając szukać dla siebie sposobu na dalsze życie. No i Wojtek, brat Izy, niespełniony muzyk, niepoprawny marzyciel i wieczny chłopiec, ale czy na pewno ? Każde z nich to inna osobowość, inna historia i inne marzenia. Jednak w ten kocioł, jakim staje się mieszkanie Izy wpadnie coś jeszcze, coś co wpłynie na całą trójkę, nada wyrazistości ich relacjom, wyostrzy emocje, nada charakteru i zmusi do refleksji. 

    Autorka poruszyła w książce temat choroby podstępnej i nieprzewidywalnej jaką jest stwardnienie rozsiane. Uważam, że to dobry pomysł na książkę ponieważ w ten sposób przybliża nam obraz choroby, diagnostyki i leczenia. Otwiera oczy na postrzeganie osób z tą chorobą, świetnie oddaje emocje bohaterki związane z diagnozą. Jednak ta książka to nie tylko temat SM, w tle odbywa się przemiana skromnej i zahukanej emerytowanej księgowej w pewną siebie i przebojową starszą panią, która mimo wieku odkrywa swoje prawdziwe ja. A niespełniony muzyk zaczyna realizować swoje marzenia. Każda z ich decyzji przyniesie zmiany, czy na lepsze przekonajcie się sami. A powiem Wam jeszcze, że nad tym wszystkim czuć miłość bo przecież miłość też musi być.

    Za możliwość przeczytania tej historii dziękuję autorce i blogowi Czytam dla przyjemności. Wasze Book Toury to moje uzależnienie.

"Ocalona z Auschwitz" Nina Majewska - Brown


"Bo w domach tych, którzy nie znają losu swoich bliskich, mieszka nadzieja. Ona jedna nigdy nie gaśnie."

    Czy historia trudna i emocjonalnie wyniszczająca może być zarazem... piękna ? Może, bo mimo tego całego cierpienia i wszechobecnego plugastwa opisuje piękną i prawdziwą miłość, która zdarzyła się na prawdę w tych czasach pełnych nienawiści. Franciszka i Wawrzyniec są dla siebie wszystkim. Wbrew okolicznościom wraz z dziećmi tworzą wspaniałą i szczęśliwą rodzinę, jednak pojawienie się w ich domu uciekiniera z obozu koncentracyjnego burzy ich spokój. Niejako wbrew sobie pomagają zbiegowi za co przyjdzie im ponieść surową karę. 

    Ta książka to dowód na to jak trudne i skomplikowane były losy człowieka podczas II wojny światowej, jak wielką odwagę prezentowali ludzie niosący pomoc uciekinierom, niekiedy wbrew sobie. Ta książka to historia o miłości prawdziwej, bezgranicznej i takiej, dla której niektórzy są w stanie zrobić i poświęcić wszystko. To także opowieść o przewrotności losu, o braku skrupułów, o dbaniu o własną skórę. To historia o nienawiści i bezwzględności nazistów. To wreszcie historia, która daje do myślenia i zmusza do wyciągania wniosków oraz nie pozwala zapomnieć o tym co było. 

    To już kolejna książka autorki, którą miałam możliwość przeczytać i niezmiennie jestem zachwycona stylem pisania i sposobem w jaki prowadzi ona czytelnika poprzez karty każdej z opisywanych historii. Wbrew lekkości pióra emocje bohaterów towarzyszące lekturze są wyraziste i odczuwalne przez czytelnika przez co opisywana historia jest wciągająca i z tych nieodkładalnych. 

    Za możliwość zapoznania się z trudnymi losami Franciszki i Wawrzyńca dziękuję autorce i blogowi Czytam dla przyjemności, Book Toury u Was to sama przyjemność.

"Ocean uczuć. Zaplątane drogi" Mariola Sternahl


"Szczęście każdego człowieka jest w nim samym i w ludziach, którzy go otaczają. "

    Dalsze losy Anny to przysłowiowa droga przez mękę, bo choć los obdarzył ją ukochaną córeczką to nie szczędzi jej kolejnych bolesnych doświadczeń. Jednak Anna postanawia zawalczyć o lepsze życie dla siebie i Zosi, wnosi sprawę o rozwód i ucieka ze znienawidzonego domu znajdując tymczasowe schronienie u matki w Austrii. Te decyzje wiele zmienią w jej życiu a niespodziewany wyjazd do Toskanii otworzy jej oczy na wiele spraw. Sielankowa sceneria, przyjazne otoczenie i pozytywni ludzie, czegóż chcieć więcej ? Może tylko miłości ? 

    Federico to tajemniczy mężczyzna, który mimo niefortunnego pierwszego wrażenia zdobywa zaufanie Anny i stopniowo znajduje drogę do jej serca, jednak czy tych dwoje połączy coś więcej ? Czy skrywane tajemnice będą dobrą podstawą stałego i trwałego związku ? 

    Ta książka jest inna od pierwszej części bo tutaj wyczuwa się nadzieję na zmianę na lepsze. Czuć siłę jaką emanuje Anna mimo pierwotnego zagubienia i niepewności. I choć nie wszystko jest sielskie bo postaci dziadków wciąż są gdzieś w tle to jednak więcej tutaj tych pozytywnych aspektów życia Anny. W mojej ocenie jest to książka godna polecenia bo niesie w sobie ważny i bardzo potrzebny w obecnych czasach przekaz.

"Ocean uczuć t.1" - Mariola Sternahl


"W dzisiejszym świecie, w którym brak empatii zatacza coraz szersze kręgi, w którym tak wiele wokoło niezdrowej krytyki, hejtu, plotek i niesprawiedliwości, napotkanie miłego człowieka to dużo."

    Rewelacyjny debiut choć początek z tą książką był ciężki, trudno było mi płynnie wejść w zawiłą historię Anny. Niewiele brakowało, żeby książka wróciła na półeczkę bo bałam się, że jednak jej nie podołam. Z każdą kolejną stroną udawało mi się jednak nabierać większej płynności w rozumieniu czytanej historii i o dziwo historia ta zaczęła mnie wciągać. 

    Jeśli spodziewasz się lekkiej i przyjemnej opowieści to możesz sobie odpuścić tę pozycję, nie ma w niej nic lekkiego. Ta historia to prawdziwy "Ocean uczuć" a bohaterowie opowieści zapewniają nam prawdziwy uczuciowy rollercoaster. Podczas czytanie trudno jest się wyzbyć negatywnych odczuć względem najbliższych Anny, jej dziadków czy matki. Im dalej wchodzimy w historię Anny tym bardziej zaczynamy rozumieć jej decyzje i postępowanie.

    Historia ta pozostawia po sobie ogrom emocji trudnych do ogarnięcia. Jeśli lubicie takie historie to jak najbardziej polecam.

"Siła wyboru" Anna Madejak


"Tak, człowiek zdecydowanie powinien dać sobie czas. Poznać siebie samego, zrozumieć, co lubi, czego szuka, co chce zrobić w życiu czy wreszcie: jaki jest jako on sam, nie jako partner. I dopiero szczęśliwy sam ze sobą powinien pozwolić komuś dołączyć do swojego życia."

     Główna bohaterka to młoda kobieta, której życie nie oszczędzało, która przez trudną przeszłość nie wierzy we własne możliwości i mierzy się z licznymi kompleksami. Jej historia, to historia przemiany brzydkiego kaczątka w pięknego łabędzia, niepewnej i zakompleksionej Ali w pewną siebie i swoich wyborów Alicję.

    Rzadko się zdarza, żebym nie wiedziała co napisać o książce, a jednak tym razem tak właśnie jest. Alicję poznajemy w momencie, kiedy jako pacjentka  szpitala podejmuje decyzję o podjęciu nauki na studiach medycznych. Jej historia to zbiór osób i wydarzeń splecionych z sobą wieloma wątkami i przeplecionych snami z czasów II wojny światowej co daje niemały bałagan. Miałam wrażenie, że czytam o wszystkim i o niczym. i choć początkowo książka wciągnęła mnie i zainteresowała, to później było już mniej ciekawie. Mimo wszystkich niedociągnięć książkę czytało się dość szybko, a zakończenie wyjaśniło wiele rozpoczętych wątków. Podsumowując, to nie była książka dla mnie, bo choć przesłane ważne to wielowątkowość mnie przytłoczyła i momentami czułam się zagubiona a przez to zniechęcona do lektury. 


"Zaułek Spełnionych Marzeń" Elżbieta Stępień


"Ludzie często nie zdaję sobie sprawy z tego, że dobre słowo wypowiedziane we właściwym czasie może stać się impulsem, dzięki któremu ktoś inny w siebie uwierzy i będzie miał odwagę spełniać własne marzenia."

    W zasadzie jak to jest z tymi aniołami, są naszym wsparciem i podporą czy też ciągle podkładają nam nogę ? Szymon to mężczyzna, który zamienia swoje ideały na blichtr, bogactwo i bezwzględność. Jego wybory dają mu poczucie szczęścia i radości z życia, ale czy na pewno ? Los stawia na jego drodze Gosię. która staje się jego szansą na zmianę, czy jednak z niej skorzysta ? Do czego będą zdolni ludzie z jego otoczenia aby ta zmiana się nie dokonała ? 

    Ta historia jest inna od poprzednich z serii o aniołach, nie jest lekka i sielankowa a wręcz powiedziałabym, że to niezły kryminał z wątkiem psychologicznym. Mamy tu złe i dobre postaci, jedne lubimy inne nienawidzimy ale każda z nich wnosi coś do tej historii, każda z nich ma w niej swoje miejsce i swój czas. 

    "Zaułek Spełnionych Marzeń" to historia o tym, jak łatwo jest zbłądzić i porzucić własne ideały dla "lepszego" i łatwiejszego życia. To opowieść o powrocie do dawno zapomnianych wartości, o potędze miłości i prawdziwej przyjaźni. To w końcu historia o zwycięstwie dobra ze złem, bo czyż w opowieści o aniele może być inaczej ? Jednak jak pisałam wcześniej nie jest to sielsko anielskie bajania a nasz anioł stróż będzie miał co robić, ale o tym musicie przeczytać sami.

"Śmierć żonokrążcy" Iwona Banach

" Wiem, że przy tej ko­bie­cie wam­pir wyda­je się kot­kiem ślicz­not­kiem, ale nie de­mo­ni­zuj­my jej aż tak! ...