Książka mimo ciekawej okładki i dość chwytliwego tytułu nie dała mi tego czego oczekiwałam. Spodziewałam się zgodnie z tytułem czegoś mrocznego i nieprzewidywalnego, historii zawiłej z dobrze zapowiadającym się wątkiem kryminalnym. Niestety. Autor skupił się na śledztwie dziennikarskim a w zasadzie na próbie odkrycia tajemnicy sprzed lat. Zawiłe opisy Tarnowskich Gór okrutnie mnie męczyły swoją wręcz przewodnikową dokładnością. Główna bohaterka również nie wzbudziła mojej sympatii, zarozumiała i momentami infantylna z przerostem ambicji. Więcej mojej sympatii wzbudziły postaci drugoplanowe.
Autor z pewnością miał ciekawy pomysł na książkę jednak liczne opisy niczym z lektur szkolnych oraz zbyt częste posługiwanie się gwarą nie było dobrym zabiegiem, zwłaszcza jeśli książka miała trafić do szerszego grona odbiorców. O ile słuchanie rozmów gwarą może być ciekawe i stanowić atrakcję o tyle czytanie bywa meczące dla osoby, która nie ma z nią na co dzień styczności.
Za możliwość poznania tej historii dziękuję blogowi Czytam dla przyjemności..
Szkoda, że książka nie do końca spełniła twoje oczekiwania. Ja raczej nie planuję jej czytać.
OdpowiedzUsuńLiczyłam na coś innego.
Usuń