"Każdy z nas nosi w sobie jakąś zadrę, każdemu kiedyś życie dało w kość.
W życiu nie chodzi o to, ile razy zawiódł nas los, ale o to,
czy potrafiliśmy się po tym pozbierać, otrząsnąć i pójść dalej.
Nie dać się temu losowi zmienić."
Każdy z nas nie jedno w życiu przeszedł, nie jedno wydarzenie odbiło
swoje piętno na naszym charakterze jednak czy to powinno decydować o tym jakimi przez to staniemy się ludźmi ?
Majka, Camilla, Bruno i David - cztery osoby, cztery charaktery i cztery skrywane tajemnice. Z pozoru dzieli ich wszystko, praca, zainteresowania, marzenia ale jedno ich łączy, poczucie niedoskonałości. Każde z nich dźwiga swój ciężar i boi się zaufać, każde z nich cierpi i próbuje ten ból ukryć przed światem. Co wyniknie ze spotkania i budzącej się przyjaźni tej czwórki dowiecie się czytając tę książkę a powiem Wam, że warto.
Autorka przedstawia niedoskonałość swoich bohaterów na tle "niedoskonałej" Lizbony i to jest fantastyczne, takie prawdziwe. To połączenie stanu ducha bohaterów z szarymi, nieznanymi turystom i czasami niebezpiecznymi uliczkami dodaje dramatyzmu tej historii, wpływa na odbiór emocji i stanu ducha każdego z bohaterów.
Jolanta Kosowska rewelacyjnie przedstawia odczucia, emocje i zachowania ludzkie. Żadna ze stworzonych przez nią postaci nie jest płytka i nudna. Dzięki cudownym ale nie przytłaczającym opisom Lizbony możemy poznać to miasto a dzięki wyobraźni poczuć się jakbyśmy w nim przybywali i byli obserwatorami całej historii.
Każdego dnia dążymy do doskonałości, chcemy być najlepszą matką i żoną, najlepiej wykonywać swoją pracę, najlepiej zadbać o dom. Chcemy być podziwiani i zauważani, przemy do doskonałości. Jednak czy ta doskonałość jest doskonała ? Może warto być niedoskonałym ?
Za możliwość przeczytania książki dziękuję autorce - Jolancie Kosowskiej oraz blogowi Czytam dla przyjemności. Andżelika i Róża Book Toury u Was to czysta przyjemność.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz