Historia stworzona przez autorkę to istna bomba emocjonalna, której nie
sposób odłożyć na później. Opowieść pisana dwutorowo pozwala zajrzeć w
głąb wydarzeń sprzed lat i lepiej poznać ten trudny i tragiczny czas.
Relacja Ruth i Horsta to zapewne nie odosobniony przypadek niespełnionej
miłości tamtych czasów.
Współcześnie poznajemy wnuczkę Feliksa (Horsta) Kalinę z jej bagażem doświadczeń skrzętnie ukrywanym przed rodziną.
Dla mnie to opowieść o sile, radzeniu sobie z bólem, o szukaniu sposobu
na godne i spokojne życie, walka o zachowanie własnej tożsamości. Jest
to historia o odkrywaniu siebie, godzeniu się z nieuniknionym i o
dawaniu szansy sobie i innym.
Losy Horsta i Kaliny pokazują, że historia w mniejszym lub większym
stopniu, lubi się powtarzać a decyzje podejmowane pod wpływem złości czy
strachu nie zawsze są tym czego w rzeczywistości chcemy.
Serdecznie polecam tę historię.
Za możliwość przeczytania książki dziękuję blogowi Czytam dla przyjemności i autorce.
01 lipca 2022
"Tam, gdzie bzy sięgają nieba" - Małgorzata Manelska
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Etykiety
"Śmierć żonokrążcy" Iwona Banach
" Wiem, że przy tej kobiecie wampir wydaje się kotkiem ślicznotkiem, ale nie demonizujmy jej aż tak! ...
-
"Gdy los zamyka ci jedne drzwi, to chwilę potem otwiera inne." Przyjemnie było wrócić do Anielina, poczuć ten specyficzny klimat,...
-
"W każdym artyście ścierają się dwa przeciwstawne pragnienia. Być zapamiętanym na wieki i pozostać niewidzialnym." Ta hist...
-
"Czasami ludzie potrafią tak namieszać w głowie, że możemy przegapić coś bardzo ważnego." Czasem po przeczytaniu książ...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz