W świecie, który każe nam patrzeć na wszystko w sposób naukowy nie ma
miejsca dla aniołów czyż nie ? Jednak ta książka pokazuje, że to co nas
spotyka przez przypadek wcale nie musi tym przypadkiem być.
Choć książka rozpoczyna się bardzo romantycznie to nie można jej
zarzucić, że jest kolejną sztampową powieścią romantyczną. Autorka
przedstawia losy kobiety, która po latach wraca w rodzinne strony,
odnawia dawne przyjacielskie kontakty i zakochuje się. Jednak nic nie
jest przesądzone, bo choć wszystko wydaje się idealne to jednak Natalia
nie daje sobie szansy na szczęście.
Historia Natalii pokazuje jak wielki wpływ na nasze dorosłe życie mają
wydarzenia z dzieciństwa, jak ogromną krzywdę nieodpowiedzialni dorośli
potrafią wyrządzić dziecku i jak przeżyte traumy potrafią skutecznie
namieszać w późniejszym dorosłym życiu takiego dziecka.
Czy Natalia okaże się zwycięzcą i zapanuje nad swoimi traumami ? Czy
pozwoli sobie na miłość i szczęście ? I jaki udział w tym wszystkim
będzie miał pewien anioł ... a nawet dwa ? Tego wszystkiego dowiecie się
sięgając po tę książkę. Polecam.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Etykiety
"Śmierć żonokrążcy" Iwona Banach
" Wiem, że przy tej kobiecie wampir wydaje się kotkiem ślicznotkiem, ale nie demonizujmy jej aż tak! ...
-
"Gdy los zamyka ci jedne drzwi, to chwilę potem otwiera inne." Przyjemnie było wrócić do Anielina, poczuć ten specyficzny klimat,...
-
"W każdym artyście ścierają się dwa przeciwstawne pragnienia. Być zapamiętanym na wieki i pozostać niewidzialnym." Ta hist...
-
"Czasami ludzie potrafią tak namieszać w głowie, że możemy przegapić coś bardzo ważnego." Czasem po przeczytaniu książ...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz