15 stycznia 2022

"Miód w deszczu" Małgorzata Urszula Laska



W powojennej Polsce na przełomie lat 50 i 60, gdzie toczy się fabuła książki, w jednym podwórzu mieszkają cztery rodziny. Cztery domy a jakby cztery światy. Zlepek narodowości, wyznań, kultur i charakterów w jednej maleńkiej ojczyźnie.
Przemoc domowa to chyba najbardziej rzucający się wątek w tej książce. Sąsiedzi choć uczynni to jednak odwracają wzrok od znęcającego się ojca nad rodziną. Czy Antosia i dzieci zaznają jeszcze szczęścia a ich oprawcę dosięgnie zasłużona kara ? Rodząca się miłość między Julkiem a Gretel również nie jest mile widziana, ale czy na pewno niemożliwa ? I jak potoczą się losy małego Franka, który jest równie inteligentny co nieszczęśliwy i przekonany o swojej rychłej śmierci ?
Losy tych ludzi przeplecione zostały dużą ilością faktów historycznych z tamtego okresu i regionu. Ciekawym zabiegiem jest wprowadzenie przez autorkę dialogów w gwarze kurpiowskiej i mazurskiej co dało taki realistyczny styl. Choćby tylko dla tego książka jest warta przeczytania bo chyba niewiele tego znajdziemy w innych publikacjach, ja spotkałam się z typ po raz pierwszy.
Reasumując "Miód w deszczu", to książka obok, której nie można przejść obojętnie, naładowana skrajnymi emocjami nie pozwala odłożyć się na później.
Za możliwość przeczytania dziękuję blogowi "Czytam dla przyjemności".

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

"Śmierć żonokrążcy" Iwona Banach

" Wiem, że przy tej ko­bie­cie wam­pir wyda­je się kot­kiem ślicz­not­kiem, ale nie de­mo­ni­zuj­my jej aż tak! ...