10 kwietnia 2018

"Sto imion" Cecelia Ahern


 Taka trochę bajka o Kopciuszku, tylko zamiast macochy i złych sióstr mamy skandal i zniszczenie kariery, a dobrą wróżką zostaje umierająca przyjaciółka i szefowa zarazem. Historia trochę przekolorowana ale tego typu opowiadania takie mają po prostu być. Lekko i przyjemnie się czyta ale czy do niej wrócę, chyba nie prędko.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

"Śmierć żonokrążcy" Iwona Banach

" Wiem, że przy tej ko­bie­cie wam­pir wyda­je się kot­kiem ślicz­not­kiem, ale nie de­mo­ni­zuj­my jej aż tak! ...