Taka trochę bajka o Kopciuszku, tylko zamiast macochy i złych sióstr
mamy skandal i zniszczenie kariery, a dobrą wróżką zostaje umierająca
przyjaciółka i szefowa zarazem. Historia trochę przekolorowana ale tego
typu opowiadania takie mają po prostu być. Lekko i przyjemnie się czyta
ale czy do niej wrócę, chyba nie prędko.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz