05 maja 2024

"Tango z rożnem" Iwona Banach

  


     Nigdy nie ukrywałam, że książki Iwony Banach są dla mnie kopalnią dobrego, choć nieco ironicznego humoru. Podobnie jest i tym razem, zwłaszcza, że pojawienie się "przeuroczej" papugi Pindy dodaje fabule większego komizmu, jednak osoby wrażliwe na wulgaryzmy przestrzegam, sporo tu tego. 

    Jeśli mamy kryminał to musi być trup a jeśli jest trup to musi być śledztwo i jak się okazuje całkiem nie byle jakie i nie byle gdzie. Otchłaniec to mała miejscowość, gdzie zabobony idą w parze z nauką i trzeźwym obrazem sytuacji (choć bywają wyjątki). To miejsce, gdzie wiara w duchy, zoologiczne biuro matrymonialne, szalona artystka, tajemnicze morderstwo no i oczywiście Pinda stanowią o jego"niezwykłości". 

    Pani Iwona ma specyficzne poczucie humoru, które nie każdemu przypadnie do gustu. Ja jednak uważam, że warto poznać jej książki bo to dobre lekarstwo na chandrę a Pinda szczególne podbiła moje serce. 

Książka trafiła do mnie w ramach book tour organizowanemu przez bloga Czytam dla przyjemności. Polecam tę formę szerzenia czytelnictwa. 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

"Śmierć żonokrążcy" Iwona Banach

" Wiem, że przy tej ko­bie­cie wam­pir wyda­je się kot­kiem ślicz­not­kiem, ale nie de­mo­ni­zuj­my jej aż tak! ...