Są książki, które po przeczytaniu na długo zapadają w pamięci i takie, o których szybko się zapomina, niestety ta trafiła do tej drugiej kategorii. O ile poprzednie części ciągle gdzieś krążą w mojej głowie o tyle ta niestety nie. Jedyne co jako pierwsze przychodzi mi na myśl to irytująca Klara Keller, choć w tej części więcej dowiadujemy się o jej przeszłości to mimo wszystko jakoś nie jest mniej irytująca.
Poprzednie części wciągnęły mnie od pierwszych stron, w tej czegoś mi zabrakło. Tutaj akcja jakby spowolniła, mniej się dzieje choć nie mogę powiedzieć, że jest nudno. Mam nadzieję, że to przysłowiowa cisza przed burzą i w kolejnej części wróci akcja i to na co szczególnie czekam czyli rozwiązanie zagadki śmierci Maksymiliana Kellera.
Mimo, że ta część moim zdaniem jest słabsza niż poprzednie to zdecydowanie nie zniechęca mnie to do sięgnięcia po następny tom. Jak pisałam wcześniej chcę poznać rozwiązanie zagadki śmierci ale nie tylko, bo wątków, które wymagają wyjaśnienia jest sporo. Styl pisania autorki, sposób w jaki prowadzi czytelnika przez wydarzenia towarzyszące bohaterom i jak miesza fakty historyczne z fikcja literacką spowodowało, że chętnie sięgnę po inne książki jej autorstwa.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz