"Dotyk Mazur. Pożegnanie" to zakończenie sagi mazurskiej, autorka rozlicza bohaterów z ich postępków, odkrywa tajemnice, wyjaśnia niedomówienia ale przede wszystkim pokazuje żebyśmy nie sądzili po pozorach bo nie zawsze coś jest takie na jakie wygląda.
Dalsze losy Kasi to w dalszym ciągu kręta droga, na której podejmuje ona lepsze lub gorsze decyzje, które ponownie mają ogromny wpływ na osoby z jej otoczenia, niekiedy bardzo tragiczny. Trudno oceniać postępowanie dziewczyny, z jednej strony wydaje się nieczułą egoistką dla, której uczucia innych nic nie znaczą z drugiej zaś widzę zagubioną młodą kobietę szukającą swojego miejsca na Ziemi. Czas w jakim przyszło jej podejmować szereg, może nietrafionych decyzji, również nie pomaga w odkrywaniu siebie. Historia Kasi nie jest jednoznaczna i dzięki temu fabuła wciąga czytelnika na całego. Elementy historii będące tłem opowieści dodają autentyczności wydarzeniom i udowadniają, w przystępny sposób, że ówczesne czasy nie były wbrew temu co głosił ustrój mlekiem i miodem płynące.
Jestem zadowolona z tego zakończenia, wszystko co budziło mój niedosyt zostało wyjaśnione a osoba Kasi choć wzbudzała wiele emocji udowadnia, że nie należy oceniać po pozorach.
Za możliwość poznania losów Trudy i Kasi dziękuję blogowi Czytam dla przyjemności oraz autorce.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz