18 października 2020
"Licząc gwiazdy" Urszula Jaksik
To moje pierwsze spotkanie z twórczością pani Urszuli Jaksik i dziękuję za tę możliwość Papierowemu Bluszczowi. Początkowo czytanie szło mi jak po grudzie ale, że łatwo się nie poddaję dałam historii szansę i nie żałuję. Książka mnie wciągała co raz bardziej. Z każdą przeczytaną stroną chciałam wiedzieć co będzie dalej. Opowieść o odnajdywaniu swoich korzeni, o mierzeniu się ze skutkami decyzji innych i ich wpływie na aktualne życie. To opowieść o tajemnicach i skutkach ich odkrycia i wreszcie to opowieść o miłości, matki do dziecka, kobiety do mężczyzny. Książka zapewnia wiele wzruszeń ale i zmusza do przemyśleń.
Autorce gratuluję lekkiego pióra, podziwiam jej barwne opisy Islandii, które nadają książce charakteru i pozwalają, choćby w wyobraźni, przenieść się w tamte strony.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Etykiety
"Śmierć żonokrążcy" Iwona Banach
" Wiem, że przy tej kobiecie wampir wydaje się kotkiem ślicznotkiem, ale nie demonizujmy jej aż tak! ...
-
"Gdy los zamyka ci jedne drzwi, to chwilę potem otwiera inne." Przyjemnie było wrócić do Anielina, poczuć ten specyficzny klimat,...
-
"W każdym artyście ścierają się dwa przeciwstawne pragnienia. Być zapamiętanym na wieki i pozostać niewidzialnym." Ta hist...
-
"Czasami ludzie potrafią tak namieszać w głowie, że możemy przegapić coś bardzo ważnego." Czasem po przeczytaniu książ...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz