Nie jest to mój ulubiony gatunek literacki jednak nie jestem zawiedziona. Książka trafiła do mnie dzięki Book Tour u Zaczytany Świat Moni i była dla mnie miłą niespodzianką. Dość napięta ale wartka akcja spowodowała, że książkę czyta się płynnie i szybko. Początek był dość nużący jak dla mnie jednak później akcja się rozkręciła i było już tylko lepiej. Nie żałuję, że książka trafiła w moje ręce.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Etykiety
"Śmierć żonokrążcy" Iwona Banach
" Wiem, że przy tej kobiecie wampir wydaje się kotkiem ślicznotkiem, ale nie demonizujmy jej aż tak! ...
-
"Gdy los zamyka ci jedne drzwi, to chwilę potem otwiera inne." Przyjemnie było wrócić do Anielina, poczuć ten specyficzny klimat,...
-
"W każdym artyście ścierają się dwa przeciwstawne pragnienia. Być zapamiętanym na wieki i pozostać niewidzialnym." Ta hist...
-
"Czasami ludzie potrafią tak namieszać w głowie, że możemy przegapić coś bardzo ważnego." Czasem po przeczytaniu książ...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz