"To nie nasza sprawa (...) Możemy wspierać młodych, ale nie możemy wywierać na nich żadnego nacisku. Nie i koniec !"
Życie stawia przed nami wciąż nowe wyzwania i problemy podsuwając jednocześnie możliwe sposoby na ich rozwiązanie, to do nas należy dokonanie wyboru, które z nich wybrać. Przed takim właśnie dylematem stają Róża i Seweryn, którzy muszą podjąć najtrudniejszą dla rodzica dziecka z wadą rozwojową decyzję.
Swego czasu czytałam kilka wywiadów z rodzicami dzieci z wadami letalnymi, jednak ich decyzje były skrajnie różne i jak dla mnie każde z nich miało rację. To samo dzieje się w opisanej historii, kiedy rodzina pary dowiaduje się o ich decyzji każde z nich reaguje inaczej, każdy podpowiada inne rozwiązanie jednak to Róża i Seweryn muszą dokonać wyboru. I jak dla mnie słowo: WYBÓR jest tutaj kluczowe.
Autorka po raz kolejny poruszyła temat trudny i kontrowersyjny. W niepozornej książeczce zawarła prawdziwy wulkan emocji, który na niejednym czytelniku pozostawi ślad. Podziwiam sposób w jaki poprowadzona jest historia, bez oceniania i wprowadzania niepotrzebnego zamętu. W jednej rodzinie potrafiła umieścić różne charaktery o skrajnych poglądach, które idealnie oddają podejście do tematu całego społeczeństwa. Jako kobieta nigdy nie chciałaby stanąć przed takim wyborem i również jako kobieta i matka chciałabym jednak taki wybór mieć.
Droga autorko, dziękuję za tę wartościową i bogatą w emocje historię, a Wam Różo i Andżeliko z bloga Czytam dla przyjemności, dziękuję za zorganizowanie Book Touru z tą książką.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz