05 czerwca 2023

"Spalona ziemia" Ida Żmijewska


    "Spalona ziemia" to kontynuacja losów sióstr Keller, gdzie niektóre sprawy znajdują swoje zakończenie a inne gmatwają się jeszcze bardziej. Wątek kryminalny przeplata się z miłosnym, nadal jest wiele tajemnic a zdrada i zazdrość uderzają znienacka. 

    Nina i Stanisław przy niewielkim wsparciu Poli odnajdują drogę do wspólnego szczęścia, jednak ich sielanka nie trwa długo. Julia wychodzi za mąż za Andrzeja i wyjeżdża na wieś gdzie jej oczekiwania co do tego małżeństwa mają niewiele wspólnego z rzeczywistością a stwierdzenie w zdrowiu i w chorobie nabierze innego znaczenia. Zosia pod wpływem anonimowego donosu trafia do aresztu a następnie zostaje wywieziona do Rosji, a tam nieoczekiwanie przychodzi pomoc w chwili kiedy najmniej się tego spodziewa. A Pola dalej działa w konspiracji i potajemnie kocha cię w Witoldzie. No i jeszcze babcia i ciotka, które wbrew pozorom są bardzo dobrze zorientowane w poczynaniach sióstr i choć nie do końca akceptują ich wybory to jednak zawsze stają za nimi murem i wspierają kiedy zachodzi taka potrzeba.

    Autorka po raz kolejny podsuwa nam historię, która wciąga i porusza, pobudza wyobraźnię i buduje napięcie. Wątki historyczne na tle, których toczy się akcja książki nie są bardzo rozbudowane dzięki czemu nie przytłaczają a jedynie dodają wyrazistości całej historii. Postacie sióstr przedstawione bardzo realistycznie i tak, że miałoby się ochotę spotkać je w prawdziwym życiu, bo choć bardzo różne, to jednak nad wyraz autentyczne. No i wątek kryminalny, który snuje się niczym mgła nad głowami bohaterów. Co z tego wszystkiego wyniknie ? No cóż na rozwiązanie tej zagadki muszę jeszcze trochę  poczekać ale myślę, że warto.

Za możliwość poznania skrawka twórczości Pani Idy dziękuję Neave Creations !

 #czytamdlaprzyjemności #czytajmyrazem #wyzwanie2023cdp.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

"Śmierć żonokrążcy" Iwona Banach

" Wiem, że przy tej ko­bie­cie wam­pir wyda­je się kot­kiem ślicz­not­kiem, ale nie de­mo­ni­zuj­my jej aż tak! ...