08 sierpnia 2020
"Anioł Stróż czy czekolada" Lucy Miosga
Czy codzienne zmagania z chorobą i ogromnym bólem mogą być dobrym fundamentem do budowania pozytywnych emocji ? Życia nadzieją i marzeniami ? Okazuje się, że tak ! Przykładem jest ta książka, napisana w formie dziennika ? pamiętnika ? Przedstawia ułamek codzienności bohaterki z jej cierpieniem, smutkiem,radością, ogromnym parciem na życie. Czasem śmieszna, czasem smutna zaprasza do refleksji. Niepozorna książka z głębokim przesłaniem.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Etykiety
"Śmierć żonokrążcy" Iwona Banach
" Wiem, że przy tej kobiecie wampir wydaje się kotkiem ślicznotkiem, ale nie demonizujmy jej aż tak! ...
-
"Gdy los zamyka ci jedne drzwi, to chwilę potem otwiera inne." Przyjemnie było wrócić do Anielina, poczuć ten specyficzny klimat,...
-
"W każdym artyście ścierają się dwa przeciwstawne pragnienia. Być zapamiętanym na wieki i pozostać niewidzialnym." Ta hist...
-
"Czasami ludzie potrafią tak namieszać w głowie, że możemy przegapić coś bardzo ważnego." Czasem po przeczytaniu książ...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz