28 kwietnia 2018
"Swiatło w Cichą Noc" Krystyna Mirek
Moja druga przeczytana książka tej autorki i znowu mieszane uczucia. Ciężko było mi ją skończyć, dopiero przy trzecim podejściu się udało. Tak naprawdę to nie pamiętam nawet imion bohaterów. Wiem, że było rodzeństwo, pojawia się ich dawny przyjaciel, każde z nich walczy z własnymi demonami... i jest babcia, miła ciepła, serdeczna. Książkę chciałam przeczytać ze względu na okres świąteczny, liczyłam na więcej optymizmu, radości, które przecież z Bożym Narodzeniem się łączą. Nie znalazłam tego dla siebie. Czy książka jest zła ? Nie! Trudno mi powiedzieć czy sięgnę po kolejną część. Być może to nie był odpowiedni dla mnie czas, żeby ją przeczytać.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Etykiety
"Powitanie słońca" Katarzyna Sarnowska
To jedna z takich książek, o których chce się napisać i źle i dobrze. Fabuła dość interesująca, jednak główna bohaterka...
-
"Uważajcie, czego sobie życzycie, bo może się spełnić. Chciałam od życia czegoś nowego, ekscytującego i dostałam. Choć nie dokładnie t...
-
"Przydomek „Niezapominajka” pasował do niej. Niepozorna, wszędobylska, potrafiła wedrzeć się tam, gdzie inni nie mo...
-
"Gdy los zamyka ci jedne drzwi, to chwilę potem otwiera inne." Przyjemnie było wrócić do Anielina, poczuć ten specyficzny klimat,...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz