10 czerwca 2018
"Zakazany układ" K. N. Haner
Po przeczytaniu mam mieszane uczucia. Historia zapowiadała się całkiem zajmującą ale... no właśnie. Bohaterka, która popada ze skrajności w skrajność, wyrywa się z rąk jednego oprawcy, żeby wpaść w ręce drugiego.. i trzeciego... Jak dla mnie trochę za dużo dramatu, czasem miałam ochotę odłożyć książkę obejrzeć komedię romantyczną i zastanowić się czy wrócić do czytania. Książka nie jest zła jak na moje standardy ale nie jestem zwolenniczką wielkiej dramy. Mimo wszystko sięgnę po kolejną część bo chcę poznać zakończenie tej historii.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Etykiety
"Listy z jeziora" Agnieszka Korol
Las, jezioro i spokojny pensjonat, chciałoby się rzec, czegóż chcieć więcej ? Liczni goście tworzą barwne tło dla tajemniczych lis...
-
"Uważajcie, czego sobie życzycie, bo może się spełnić. Chciałam od życia czegoś nowego, ekscytującego i dostałam. Choć nie dokładnie t...
-
"Nie wolno zbyt łatwo rezygnować, gdy się w coś mocno wierzy." Książka mimo ciekawej okładki i dość chwytliwego tytułu n...
-
"Przydomek „Niezapominajka” pasował do niej. Niepozorna, wszędobylska, potrafiła wedrzeć się tam, gdzie inni nie mo...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz