04 października 2023

"Strażnik piekła" Maks Dieter


"Tak to wędrował sobie diabeł bezpiecznie przez pokolenia w ludzkich umysłach, aż dotarł do dwudziestego wieku. Tutaj żyło mu się już gorzej. Przyszła nauka i oświeciła ciemny lud, a diabeł uciekł do zakątków, gdzie ludzie byli na bakier z cywilizacją."

    Biorąc tę książkę do ręki byłam przekonana, że dostaję historię, która wywoła ciarki na skórze i nie pozwoli zasnąć, powodując, że każdy usłyszany szmer będzie wywoływał szybsze bicie serca, niestety...

    Moje pierwsze spotkanie z twórczością autora nie wypadło dobrze. Historia według mojej oceny daleko odbiega od gatunku jakiemu została przypisana. Początek wpasowuje się bardziej w opowieść dla młodzieży o wakacyjnych wyczynach czwórki przyjaciół przypadających na trudny wiek dorastania, kiedy to "honor" i zachowywanie się prawdziwie po męsku stanowi nadrzędną cechę w ich wzajemnych relacjach. Z czasem historia jakby nabiera wyrazistości przez postać Starego Dziada, jednak tutaj doszukiwałabym się bardziej pewnej tajemniczy, sekretu niż grozy. Niewątpliwie pojawienie się tytułowego Strażnika piekła i jego świty może wzbudzać lekkie poczucie grozy jednak jak dla mnie to raczej taka historia z dreszczykiem. I choć cała historia ociera się o trudne i tragiczne wydarzenia związane z obozem zagłady to jednak zabrakło mi w niej pewnej plastyczności w opisach. Owszem, jeśli chodzi o postaci to wzbudzały one we mnie całą gamę emocji jednak czy odczuwałam strach, nie bardzo.

Podsumowując, historia opisana w książce zupełnie do mnie nie przemówiła jako horror. Lekka wakacyjna opowieść z wątkiem kryminalnym albo historia z dreszczykiem  jak najbardziej. 

Za możliwość przeczytania książki dziękuję blogowi Czytam dla przyjemności.

1 komentarz:

"Śmierć żonokrążcy" Iwona Banach

" Wiem, że przy tej ko­bie­cie wam­pir wyda­je się kot­kiem ślicz­not­kiem, ale nie de­mo­ni­zuj­my jej aż tak! ...