"Rozczarowania to wina losu, a sukcesy są zwykle naszą zasługą. Radość i nieszczęście chodzą parami, z tych dwu nitek splata się życie każdego, bez wyjątku."
Patrząc na okładkę czytelnik spodziewa się lekkiej i przyjemnej lektury jednak z każdą przeczytaną stroną odkrywamy, że wcale tak nie jest. Jest to historia niezwykle prawdziwa, zmuszająca do refleksji, zastanowienia się nad naszym życiem i nad tym jak postrzegamy najbliższych i ich decyzje, czego o nich nie wiemy, jaka jest ich historia. Ta opowieść to opis relacji między matką a jej córkami, która zostaje opisana w formie wspomnień i bieżących przemyśleń bohaterek. Matka - Zofia, leżąc w śpiączce śni o swojej przeszłości. Choroba matki zmusza córki do analizy swojego całego dotychczasowego życia przez co dochodzą one niekiedy do zaskakujących wniosków. Jakie historie skrywa każda z nich i czy zadawnione żale i pretensje mają rację bytu musicie odkryć sami czytając tę książkę.
Autorka stworzyła nieszablonową opowieść o relacjach rodzinnych bez cukierkowej otoczki z serii, żyli długo i szczęśliwie. Realizm czasów, w jakich żyła Zofia, wychowanie jakie otrzymała i jej stosunki z rodziną sprawiają, że z każdą kolejną stroną chce się wiedzieć więcej. Nic tutaj nie jest przewidywalne i to sprawia czytelnikowi prawdziwą przyjemność. Książkę polecam osobom lubiącym opowieści z historią w tle.
Za możliwość przeczytania tej smutnej ale jakże prawdziwej historii dziękuję blogowi Czytam dla przyjemności oraz autorce.
Dziękuję za opinię.
OdpowiedzUsuń