06 lutego 2023

"Russell" Annie Jackson

 


 "Życie bywa przewrotne i nie zawsze dostajemy to, czego chcemy."

    "Russell" trafił do mnie dzięki #BookTourRussell organizowanemu przez autorkę (annie.jackson.author, Wydawnictwo Oficynka) i muszę przyznać, że książka była dla mnie ogromną niespodzianką. Nie chodzi mi o fabułę a o miejsce, w którym toczy się akcja książki ale o tym później.

    Fabuła książki trochę mnie zaskoczyła, ekipa filmowa kręci film o Janie Kalwinie międzyczasie przeprowadzając eksperyment społeczny podczas, którego aktor mieszka/żyje w jednym domu ze swoim asystentem. Historia przedstawiona w książce dotyczy tytułowego Russella i jego asystentki Annie. Mężczyzna jest starszy od Annie o ponad 20 lat i wydaje się, że ta różnica jest nie do przeskoczenia. Oboje posiadają na pierwszy rzut oka tak skrajne charaktery i podejście do życia, że ich wspólne życie wydaje się drogą przez mękę, ale czy na pewno ? Jak wspólne mieszkanie wpłynie na te dwie skrajnie różne osobowości ?  Przeczytajcie sami

    Książka Annie Jackson to historia o miłości i uprzedzeniach, odkrywaniu siebie i dawaniu szansy innym. To też historia o tym, że każdy bez względu na wiek i istniejące różnice zasługuje na miłość i zrozumienie. Fabuła przeplata się informacjami o życiu Jana Kalwina co jest ciekawym dodatkiem do historii Russella i Annie. Podobnie sprawa ma się z rozmowami przeprowadzanymi z pastorem, pozwalają one bohaterom w ich rozterkach. 

    Wracając do miejsca akcji książki prawdą jest, że najciemniej pod latarnią. Żychlin to wioska położona nie daleko mojego miejsca zamieszkania i prawdę mówiąc dopiero dzięki tej książce dowiedziałam się, że jest tam tyle ciekawych miejsc. Jakoś nigdy nie miałam okazji ich odwiedzić ale trochę to nadrobiłam, choć nie do końca. Latem będę chciała tam wrócić i dokładniej zwiedzić opisywane miejsca a być może będę miała szczęście porozmawiać z tamtejszym pastorem ?

"Wszyscy wiedzieli, że taki kościół tu istnieje, ale nikt nie chciał zgłębić wiedzy o nim. Nikt nie znał tych ludzi, ich poglądów, wiary, a co najgorsze, nie chciał poznać." 


 

             

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

"Śmierć żonokrążcy" Iwona Banach

" Wiem, że przy tej ko­bie­cie wam­pir wyda­je się kot­kiem ślicz­not­kiem, ale nie de­mo­ni­zuj­my jej aż tak! ...