"Przyjdzie pogoda na ślub" to kontynuacja losów Magdy, Zuzy i Joasi, które wydawałoby się, najgorsze chwile mają już za sobą, ale czy na pewno ?
"Życia nie można mieć pod kontrolą. Możemy planować, marzyć, a życie i tak pokieruje nami jak listkiem na wietrze."
Co się stanie i jakie podejmą decyzje w związku ze swoją przyszłością ? Czy można walczyć z duchami ? Kiedy i czy w ogóle pozwolić sobie na szczęście ? Można by zadać wiele pytań jednak odpowiedź jest jedna przeczytaj książkę a właściwie całą serię Pogodną.
Choć początkowo czułam lekkie rozczarowanie czytanym początkiem to ku mojej ogromnej radości nie zawiodłam się i popłynęłam z każdą kolejną stroną. Autorka nie zawiodła mnie i bardzo umiejętnie pokierowała fabułą oraz rewelacyjnie stopniowała napięcie dzięki czemu książki nie sposób było odłożyć. Decyzja Magdy co do kolejnej operacji, niepewna sytuacja Zuzy i rozterki Joanny zostały opisane tak prosto a zarazem każde zdanie przynosiło ogrom emocji. Przyznam, że uroniłam niejedną łzę i o to chodzi, książka ma wzbudzać emocje, im bardziej skrajne tym lepiej.
Książka pokazuje jak niewinne sytuacje doprowadzają do błędnych i krzywdzących opinii oraz jak ogromny wpływ ma na życie dorosłego człowieka jego dzieciństwo i towarzyszące mu traumy. Uświadamia jak wielkie znaczenie mają dla nas rzeczy, które niespodziewanie tracimy, a które wydawały nam się czymś stałym. Daje nadzieję na to, że miłość, ta prawdziwa, wybaczy wszystko i da drugą szansę. Jednak przede wszystkim ta historia jest hołdem składanym prawdziwej przyjaźni, która przetrwa najgorsze chwile.
Książkę miałam przyjemność przeczytać dzięki Book Tourowi zorganizowanemu przez Ewelkowe Czytanie we współpracy z autorką Wiolettą Piasecką za co bardzo dziękuję.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz