"Każdy z nas idzie w ciemności, po omacku własną ścieżką, ale są rzeczy, które potrafią nam ją rozświetlić."
Szesnastu autorów i szesnaście różnorodnych opowieści, które łączy jedna książka. Niektóre nazwiska twórców antologii były mi znane wcześniej i to one skłoniły mnie do sięgnięcia po książkę, pozostali autorzy mile mnie zaskoczyli i może nie od razu ale mam ochotę sięgnąć po ich twórczość. Były opowiadania, które mniej lub bardziej zaczarowały mnie swoją fabułą a co do kilku czuję duży niedosyt i bardzo chętnie poznałabym dalsze losy niektórych bohaterów np. Margarety.
Antologia ma to do siebie, że pozwala uszczknąć odrobinę talentu różnych autorów jednak w wielu przypadkach jest to dawka, która powoduje, że apetyt rośnie na więcej i więcej.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz