Nie ma to jak rozpocząć czytanie od drugiej części cyklu ale czy mi to w czyś przeszkadzała ? - zupełnie nie.
Okładka z pewnością przyciąga uwagę ale jak dla mnie w ogóle nie pasuje
ona do fabuły książki. Sama powieść jest istną kopalnią wiedzy o
zagrożonych gatunkach zwierząt. Można np. dowiedzieć się w jaki sposób
żyrafa wydaje na świat młode albo, że nietoperze zjadają tyle owadów ile
same ważą ?
Czytając książkę często zastanawiałam się co w niej odgrywa pierwsze
skrzypce zwierzęta czy relacja między Lorenzo a Julią i doszłam do
wniosku, że autorka chciała zwrócić uwagę czytelnika na problem
związany z zagrożeniem wyginięcia zwierząt na świecie, historia Lorenza i
Julii miała skusić do przeczytania książki i w ten sposób zapoznania
się z problemem.
Książka warta przeczytania i polecenia !
14 listopada 2021
"Serce Julii" - Francoise Bourdin
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Etykiety
"Listy z jeziora" Agnieszka Korol
Las, jezioro i spokojny pensjonat, chciałoby się rzec, czegóż chcieć więcej ? Liczni goście tworzą barwne tło dla tajemniczych lis...
-
Czas świąteczny, poprzez panującą wtedy atmosferę, zmusza poniekąd autora do pisania historii pełnych refleksji ku pokrzepieniu serc. A...
-
"Uważajcie, czego sobie życzycie, bo może się spełnić. Chciałam od życia czegoś nowego, ekscytującego i dostałam. Choć nie dokładnie t...
-
"Nie wolno zbyt łatwo rezygnować, gdy się w coś mocno wierzy." Książka mimo ciekawej okładki i dość chwytliwego tytułu n...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz