28 czerwca 2021

"Płonę" Wojciech Magiera

 


 To moje pierwsze spotkanie z twórczością autora i od razu WOW !
Spodziewałam się jakiegoś prostego i przewidywalnego kryminału a dostałam nieprzewidywalną bombę emocjonalną dawkowaną w odpowiednim tempie. Cała opisana historia jest tak skonstruowana, żeby wciągnąć czytelnika i już nie puścić. Sztampowa, wydawałoby się, śmierć artystki M. wywołuje cały ciąg wydarzeń, który łączy z sobą z pozoru obcych ludzi. Dużą rolę w całej historii odgrywa pisany przez M. dziennik, który staje się przedmiotem szantażu, bo to dzięki niemu lepiej poznajemy M. a to czego się o niej dowiadujemy szokuje i czasami wzbudza obrzydzenie.
Autor świetnie skomponował całą historię i mimo, że nie ma tu akcji, pościgów itp. to sporo dowiadujemy się o ciemnej stronie psychiki zwykłego człowieka. Odkrywamy, że okoliczności i poznawani ludzie, jeśli im na to pozwolić, mogą mieć ogromny wpływ na nasze życie. Umiejętnie podsyca też tlący się w czytelniku płomień aby na koniec wzniecić pożar nieprzewidywalnym zakończeniem. Gratuluję świetnego pióra. Szczerze polecam.
Za możliwość przeczytania dziękuję blogowi Czytam dla przyjemności.

1 komentarz:

"Śmierć żonokrążcy" Iwona Banach

" Wiem, że przy tej ko­bie­cie wam­pir wyda­je się kot­kiem ślicz­not­kiem, ale nie de­mo­ni­zuj­my jej aż tak! ...