Czy można się uzależnić od miłości ? Niestety tak. A co
zrobić jeśli związek tworzą dwie uzależnione osoby ? Jednym z wielu
takich przykładów jest Michalina i jej relacja z Alkiem. Historia
zaczyna się banalnie, spotyka się chłopak i dziewczyna, zakochują się,
mimo niechęci rodziny pobierają i ... przestaje być kolorowo. Mąż
okazuje się pijakiem, nierobem i hazardzistą co w tej sytuacji robi
Michalina ? To co tysiące kobiet na świecie, wierzy w ckliwe zapewnienia
i obietnice, miłością usprawiedliwia ciągłe powroty do męża. Na świat
przychodzą dzieci a ona wciąż kocha i wybacza.
Dla mnie "wkroczenie" w życie Michaliny i jej rodziny było poniekąd
powrotem do dzieciństwa. Sama jestem takimi Kaliną i Szymonem i dlatego
wiem, że autorka bardzo dobrze opisała ich rozterki względem ojca. Co do
Michaliny to miałam wiele sprzecznych odczuć jednak nie potrafię jej
krytykować czy oceniać jej postępowania.
Książka wzbudza wiele emocji, niejednokrotnie miałam chęć potrząsnąć
Miśka, innym razem było mi jej żal. Czytałam tę historię i zastanawiałam
się kto i czy w ogóle wyleczy się z uzależnienia, czy Miśka zazna
jeszcze prawdziwego szczęścia i spokoju o tym musicie przekonać się
sami.
Dziękuję za możliwość przeczytania książki blogowi Czytam dla przyjemności.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz