04 kwietnia 2018
"Przybysz" Piotr Tymiński
Właśnie jestem po lekturze Przybysza i muszę przyznać, że jestem pod ogromnym wrażeniem. Nie tyle chodzi mi o opisaną historię ile o sposób w jaki autor to zrobił. Lubię czytać i czytam dużo ale zawsze jest to lektura prosta i lekka. Historie z życia wzięte nigdy mnie nie pociągały a już takie podobne do Przybysza przyprawiały mnie o senność. Jednak sposób w jaki autor opisał całą historię miał w sobie jakąś lekkość dzięki, której nie mogłam oderwać się od książki. Muszę przyznać, że jestem mile zaskoczona i na pewno sięgnę po kolejną książkę Piotra Tymińskiego. Być może dzięki takiemu pisarstwu przekonam się do książek opowiadających autentyczne wydarzenia.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Etykiety
"Powitanie słońca" Katarzyna Sarnowska
To jedna z takich książek, o których chce się napisać i źle i dobrze. Fabuła dość interesująca, jednak główna bohaterka...
-
"Uważajcie, czego sobie życzycie, bo może się spełnić. Chciałam od życia czegoś nowego, ekscytującego i dostałam. Choć nie dokładnie t...
-
"Przydomek „Niezapominajka” pasował do niej. Niepozorna, wszędobylska, potrafiła wedrzeć się tam, gdzie inni nie mo...
-
"Gdy los zamyka ci jedne drzwi, to chwilę potem otwiera inne." Przyjemnie było wrócić do Anielina, poczuć ten specyficzny klimat,...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz