" Wszystko, co nas spotyka, dzieje się z jakiegoś powodu i ma coś na celu, ale na pewno nie opiera się na systemie nagród i kar. Nie zawsze jesteśmy w stanie odkryć ten cel, ale trzeba wierzyć, że jeszcze kiedyś będzie dobrze."
Życie Dagmary niespodziewanie zostaje wywrócone do góry nogami, z jednej strony traci ukochanego męża i przyjaciela a z drugiej zyskuje coś czego od dawna ogromnie pragnęła, jednak czy będzie potrafiła się z tego cieszyć ? Jak poradzi sobie z żałobą i na kogo może liczyć w trudnych chwilach Dagmara dowiecie się czytając tę książkę.
Historia Dagmary jest niezwykle emocjonalna i z wielu czytelników wyciśnie niejedną łzę. Wielu odnajdzie tutaj siebie a przynajmniej swoje odczucia bo każdy z nas kogoś stracił. Jak dla mnie, historia ta mimo trudnego tematu śmierci i żałoby ma w sobie element pozytywny, pokazuje jak ważni w naszym życiu są bliscy i prawdziwi przyjaciele, którzy zawalczą o nas nawet wtedy gdy my sami nie będziemy chcieli. Historia Dagmary udowadnia, że proszenie o pomoc specjalistę nie jest wstydem i słabością. Pozwala wierzyć, że w każdym z nas drzemie siła, która pozwoli podnieść się z najgorszej sytuacji i odrodzić się niczym feniks z popiołów.
Za możliwość poznania pióra Pani Magdaleny dziękuję blogowi Czytam dla przyjemności.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz