I znowu bez zachwytu, niestety. Jest co prawda więcej akcji niż w
poprzednich częściach jednak nadal czegoś brakuje. Książka niby o
komisarzu Przygodnym a więcej tu jego przyjaciela Kuriaty niż samego
Przygodnego, który nadal upaja się nową miłością. Wiadomo, nie samą
pracą człowiek żyje ale jak dla tego gatunki to zbyt dużo tych
osobistych wątków, które do fabuły nic nie wnoszą a są jedynie
przerywnikami, wypełniaczami.
Czy polecam ? Trudno mi powiedzieć, to są moje osobiste odczucia po
przeczytaniu książki i nie każdy musi się z nimi zgadzać dlatego
najlepiej przeczytać i ocenić samemu czy warto.
11 stycznia 2022
" Przepustka do męskości" Paweł Pollak
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Etykiety
"Listy z jeziora" Agnieszka Korol
Las, jezioro i spokojny pensjonat, chciałoby się rzec, czegóż chcieć więcej ? Liczni goście tworzą barwne tło dla tajemniczych lis...
-
Czas świąteczny, poprzez panującą wtedy atmosferę, zmusza poniekąd autora do pisania historii pełnych refleksji ku pokrzepieniu serc. A...
-
"Uważajcie, czego sobie życzycie, bo może się spełnić. Chciałam od życia czegoś nowego, ekscytującego i dostałam. Choć nie dokładnie t...
-
"Nie wolno zbyt łatwo rezygnować, gdy się w coś mocno wierzy." Książka mimo ciekawej okładki i dość chwytliwego tytułu n...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz