07 sierpnia 2024

"Swięta w miasteczku Anielin" Iwona Mejza


"Gdy los zamyka ci jedne drzwi, to chwilę potem otwiera inne."

 Przyjemnie było wrócić do Anielina, poczuć ten specyficzny klimat, morze życzliwości płynące od braci Pruskich, apetyczne zapachy z cukierni Stefanii. Świąteczna aura wisząca nad miasteczkiem była wręcz namacaln i powodowała, że latem można było poczuć tą specyficzną dla świąt aurę.

Czas świąteczny to czas wybaczenia, miłości i przyjaźni i to wszystko znajdziecie w tej historii. Jenak, żeby nie było zbyt sielankowo i... nudno, autorka dodaje jeszcze tajemniczą i tragiczną sprawę sprzed lat. Nowi bohaterowie są powiązani ze starymi jednak i oni muszą odnaleźć się w nowej dla siebie sytuacji. 

To historia tajemnicy, zerwanych więzi rodzinnych, zazdrości, samotności i niepewności. Z drugiej strony pokazuje, że  rodzina, przyjaźń i miłość dają nam najwięcej siły do walki z przeciwnościami losu.

Książkę miałam przyjemność przeczytać dzięki Book Tourowi organizowanemu przez bloga Czytam dla przyjemności.

2 komentarze:

  1. Książki Iwonki uwielbiam i również chętnie obejmuję je swoim patronatem medialnym.

    OdpowiedzUsuń
  2. To jedna z moich ulubionych autorek 😉

    OdpowiedzUsuń