I znowu bez zachwytu, niestety. Jest co prawda więcej akcji niż w
poprzednich częściach jednak nadal czegoś brakuje. Książka niby o
komisarzu Przygodnym a więcej tu jego przyjaciela Kuriaty niż samego
Przygodnego, który nadal upaja się nową miłością. Wiadomo, nie samą
pracą człowiek żyje ale jak dla tego gatunki to zbyt dużo tych
osobistych wątków, które do fabuły nic nie wnoszą a są jedynie
przerywnikami, wypełniaczami.
Czy polecam ? Trudno mi powiedzieć, to są moje osobiste odczucia po
przeczytaniu książki i nie każdy musi się z nimi zgadzać dlatego
najlepiej przeczytać i ocenić samemu czy warto.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz