"Musimy się skupić na teraźniejszości, bo tylko ona należy do nas."
Dobrze, że w świecie słowa pisanego powstają takie historie. Pełne empatii, trzeźwej oceny sytuacji, nieprzewidzianych zwrotów akcji, uświadamiające mi, czytelnikowi, że mimo iż nie jest idealnie to jest dobrze.
Historia Leny i Marcina nie jest łatwa jednak pokazuje, że razem można więcej móc i bardziej chcieć. Udowadnia, że wszelkie przeciwieństwa są w naszej głowie, że to tam budujemy barykady nie dając sobie szansy na lepsze, ciekawsze i satysfakcjonujące życie. Wątek Ady i Leszka pokazuje, że nawet złe decyzje z przeszłości nie skreślają nas jako wartościowych ludzi a dawanie drugiej szansy nie świadczy o naiwności.
Bardzo lubię twórczość autorki ponieważ tematy jakie porusza w swoich książkach są takie życiowe. Często przybliża fakty, które nie są znane zwykłemu człowiekowi, jak choćby choroba Olliera. Temat wczesnego i samotnego macierzyństwa, niebezpiecznych znajomości internetowych, wpływu choroby na rodzinę, to wszystko zaowocowało powstaniem tej nietuzinkowej historii.
Książka trafiła do mnie w ramach book tour, organizowanego przez bloga Czytam dla przyjemności, dziękuję za możliwość poznania tej historii.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz