11 grudnia 2023

"Podróż w niechciane" Danuta Chlupova


"W tym momencie gdzieś w pobliżu huknęło. Miała wrażenie, że gmach szpitala się poruszył. Od wczoraj znała już te odgłosy zwiastujące śmierć. Instynktownie, jakby to miało ją ochronić, oparła się plecami o ścianę i osunęła na posadzkę. Niemieckie junkersy właśnie bombardowały stację kolejową w Koninie."

    Strach, niepewność, ból, tęsknota to tylko niektóre emocje towarzyszące bohaterom tej książki. Historia stworzona przez autorkę porwała mnie od pierwszych stron. Nie ma tutaj jednego głównego bohatera a cała historia opiera się na kilku wątkach. Losy Bogusi, Jadwigi i Floriana łączy wojenna tułaczka ale również ona po czasie ich rozdziela. Każde z nich los rzuca w inne miejsce i zmusza do podjęcia walki o przetrwanie. 

    Ta książka to moje kolejne spotkanie z twórczością Pani Danuty. Jak poprzednie książki tak i ta wywołały wiele emocji szczególnie, że pierwsze rozdziały dotyczą moich rodzinnych stron. Autorka umieściła w tej historii dużo faktów historycznych dzięki czemu mogłam poznać nieznane mi do tej pory wydarzenia. Choć ta historia opisuje trudne czasy i barbarzyństwo niemieckiej armii to w to wszystko autorka wplata wątek miłosny jakby dając tym samym nadzieję na lepsze jutro. Pokazuje, że wojna nie zabiła w ludziach również tych pozytywnych uczuć jak miłość, przyjaźń, wsparcie czy wrażliwość. 

    "Droga w niechciane" to piękna historia, więc warto po nią sięgnąć. Ja z pewnością sięgnę po kolejną część bo jestem ogromnie ciekawa dalszych losów Bogusi i Floriana oraz Jadwigi, bo jej historia również wzbudza wiele emocji.

    Za możliwość przeczytania książki dziękuję blogowi Czytam dla przyjemności i autorce. Andżelika i Róża to mistrzynie w organizacji Book Tourów.


05 grudnia 2023

"Madeira" Jolanta Kosowska


"Czasami najłatwiej jest wszystko wpisać w jakiś schemat. Potem wszystko wydaje się proste. 

Nie trzeba się już nadmiernie wysilać."

    Ta książka to kolejna podróż, w którą autorka zabiera czytelnika. Tym razem wraz z Julią lecimy na Maderę, na której spróbujemy słynnej zupy pomidorowo - cebulowej, zachwycimy się pięknem flory, pospacerujemy brzegiem oceanu czy obejrzymy piękne wschody i zachody słońca. Dzięki tej książce poznajemy Julię w jej najgorszym, najtragiczniejszym momencie życia. Wraz z nią odkrywamy rodzinne tajemnice rodziny da Silva Carvalho i razem z nią próbujemy odkryć co stoi za zniknięciem jej narzeczonego. 

    Historia stworzona przez autorkę jest pełna miłości jednak to nie jedyne uczucie, które wypływa z kart książki. Poczucie straty, skomplikowane relacje rodzinne czy brak nadziei na lepsze jutro to tylko kilka z nich, jednak to one najbardziej dają się odczuć podczas czytania. Jedyne co bardzo mi przeszkadzało to wiele powtórzeń i powrotów do zdawałoby się zamkniętych wątków. Historia sama w sobie ciekawa jednak naszpikowana medycznymi informacjami co też w jakiś sposób nie do końca przypadło mi do gustu, choć z drugiej strony są to dość ciekawe informacje. Postać seniora rodu jak dla mnie egoistyczna i zapatrzona w siebie, jednak takie postaci powodują, że historia nie jest nijaka. 

    "Madeira" to książka, która jak każda inna będzie miała swoich zwolenników i przeciwników. Jednak jeśli nie szukacie arcydzieła na miarę nagrody Pulitzera to jak najbardziej polecam.