14 lutego 2023

"Naszyjnik z jarzębiny" Patrycja Żurek


"Nigdy nie możemy przewidzieć, co przyniesie życie, powinniśmy więc czerpać garściami z tego, do czego mamy dostęp w danym momencie."

    Berenika i Julian z pozoru wszystko ich dzieli jednak wbrew wszystkiemu ich ścieżki łączą się by mogli kroczyć w jednym kierunku, tylko na jak długo ? Ona piękna i urocza z sercem na dłoni i wrażliwością na ludzką krzywdę. Przez otoczenie uznawana za czarownicę i może coś w tym jest ? On pragmatyk twardo stąpający po ziemi patomorfolog, czy takie połączenie charakterów jest możliwe ? Co przyniesie im los i czy zdołają pogodzić się z jego decyzjami ? Jakie tajemnice przyjdzie im odkryć i jak zaważą one na ich dalszych relacjach ? 

    Autorka stworzyła ciepłą i nostalgiczną opowieść gdzie bohaterowie odkrywają siebie na nowo, odkrywają tajemnice rodzinne, zaglądają wgłąb siebie i poznają targające nimi uczucia. Pozwalają sobie czuć i brać wszystko takim jakie jest. To historia o zaufaniu, nadziei, o radzeniu sobie w trudnych chwilach. W książce przeszkadzały mi szczegółowe opisy ulic, którymi przemieszczają się bohaterowie, wydaje mi się to zbędne zwłaszcza dla osoby, która nie zna tych rejonów i nie potrafi sobie wyobrazić okolicy. Uważam, że to miejsce w książce idealnie wypełniłoby rozwinięcie wątku fundacji i opieki nad osobami starszymi, trochę mi tego mało. Ciekawego sznytu nadają książce opisy jesieni, związanych z nią obrzędów (np, dziady), przygotowywanych w tym czasie przetworów. To nadaje tej historii ciepła i domowej atmosfery, aż chciałoby się zasiąść z Bereniką w kuchni i napić się z nią tej przygotowywanej przez nią herbaty. 

Za możliwość przeczytania tej historii dziękuję blogowi Czytam dla przyjemności i autorce Patrycji Żurek.

13 lutego 2023

"Przyjdzie pogoda na ślub" Wioletta Piasecka


"Przyjdzie pogoda na ślub" to kontynuacja losów Magdy, Zuzy i Joasi, które wydawałoby się, najgorsze chwile mają już za sobą, ale czy na pewno ? 

 "Życia nie można mieć pod kontrolą. Możemy planować, marzyć, a życie i tak pokieruje nami jak listkiem na wietrze."

 Co się stanie i jakie podejmą decyzje w związku ze swoją przyszłością ? Czy można walczyć z duchami ? Kiedy i czy w ogóle pozwolić sobie na szczęście ? Można by zadać wiele pytań jednak odpowiedź jest jedna przeczytaj książkę a właściwie całą serię Pogodną.

Choć początkowo czułam lekkie rozczarowanie czytanym początkiem to ku mojej ogromnej radości nie zawiodłam się i popłynęłam z każdą kolejną stroną. Autorka nie zawiodła mnie i bardzo umiejętnie pokierowała fabułą oraz rewelacyjnie stopniowała napięcie dzięki czemu książki nie sposób było odłożyć. Decyzja Magdy co do kolejnej operacji, niepewna sytuacja Zuzy i rozterki Joanny zostały opisane tak prosto a zarazem każde zdanie przynosiło ogrom emocji. Przyznam, że uroniłam niejedną łzę i o to chodzi, książka ma wzbudzać emocje, im bardziej skrajne tym lepiej. 

Książka pokazuje jak niewinne sytuacje doprowadzają do błędnych i krzywdzących opinii oraz jak ogromny wpływ ma na życie dorosłego człowieka jego dzieciństwo i towarzyszące mu traumy. Uświadamia jak wielkie znaczenie mają dla nas rzeczy, które niespodziewanie tracimy, a które wydawały nam się czymś stałym. Daje nadzieję na to, że miłość, ta prawdziwa, wybaczy wszystko i da drugą szansę. Jednak przede wszystkim ta historia jest hołdem składanym prawdziwej przyjaźni, która przetrwa najgorsze chwile.

Książkę miałam przyjemność przeczytać dzięki Book Tourowi zorganizowanemu przez Ewelkowe Czytanie we współpracy z autorką Wiolettą Piasecką za co bardzo dziękuję.


06 lutego 2023

"Dziewczyna ze słonecznikiem" Aleksandra Rak


"Każdy decyduje, jak barwne będzie jego życie."

Kolejna książka autorki, która trafiła do mnie w ramach book tour organizowanego przez bloga Czytam dla przyjemności i muszę przyznać, że znowu było przyjemnie i ... kolorowo, ale nie tylko :)  

Łucja to dziewczyna równie barwna jak jej ukochana pora roku, jesień. To wieczna optymistka biorąca z życia pełnymi garściami i kochająca swoją rodzinę i pracę osoba. Pewnego dnia los splata drogi jej, Bonia i Kacpra, co z tego wyniknie i dla którego z mężczyzn dziewczyna straci głowę musicie przeczytać sami. 

Mimo sielankowej okładki nie wszystko w tej historii jest ciepłe i optymistyczne. Mamy tu wątek przemocy psychicznej, jej konsekwencji i walki z nią. Jest wątek podążania za marzeniami, byłych dziewczyn i rodzinnych tajemnic, czyli wszystko to co lubię :) Jedno czego nie lubię to takie zakończenia jak tutaj ale daje mi to nadzieję na kontynuację bo tak ta historia nie może się zakończyć, po prostu nie może !


"Russell" Annie Jackson

 


 "Życie bywa przewrotne i nie zawsze dostajemy to, czego chcemy."

    "Russell" trafił do mnie dzięki #BookTourRussell organizowanemu przez autorkę (annie.jackson.author, Wydawnictwo Oficynka) i muszę przyznać, że książka była dla mnie ogromną niespodzianką. Nie chodzi mi o fabułę a o miejsce, w którym toczy się akcja książki ale o tym później.

    Fabuła książki trochę mnie zaskoczyła, ekipa filmowa kręci film o Janie Kalwinie międzyczasie przeprowadzając eksperyment społeczny podczas, którego aktor mieszka/żyje w jednym domu ze swoim asystentem. Historia przedstawiona w książce dotyczy tytułowego Russella i jego asystentki Annie. Mężczyzna jest starszy od Annie o ponad 20 lat i wydaje się, że ta różnica jest nie do przeskoczenia. Oboje posiadają na pierwszy rzut oka tak skrajne charaktery i podejście do życia, że ich wspólne życie wydaje się drogą przez mękę, ale czy na pewno ? Jak wspólne mieszkanie wpłynie na te dwie skrajnie różne osobowości ?  Przeczytajcie sami

    Książka Annie Jackson to historia o miłości i uprzedzeniach, odkrywaniu siebie i dawaniu szansy innym. To też historia o tym, że każdy bez względu na wiek i istniejące różnice zasługuje na miłość i zrozumienie. Fabuła przeplata się informacjami o życiu Jana Kalwina co jest ciekawym dodatkiem do historii Russella i Annie. Podobnie sprawa ma się z rozmowami przeprowadzanymi z pastorem, pozwalają one bohaterom w ich rozterkach. 

    Wracając do miejsca akcji książki prawdą jest, że najciemniej pod latarnią. Żychlin to wioska położona nie daleko mojego miejsca zamieszkania i prawdę mówiąc dopiero dzięki tej książce dowiedziałam się, że jest tam tyle ciekawych miejsc. Jakoś nigdy nie miałam okazji ich odwiedzić ale trochę to nadrobiłam, choć nie do końca. Latem będę chciała tam wrócić i dokładniej zwiedzić opisywane miejsca a być może będę miała szczęście porozmawiać z tamtejszym pastorem ?

"Wszyscy wiedzieli, że taki kościół tu istnieje, ale nikt nie chciał zgłębić wiedzy o nim. Nikt nie znał tych ludzi, ich poglądów, wiary, a co najgorsze, nie chciał poznać."