Los nie szczędzi Malwinie przykrych chwil, umiera jej
ojciec a wraz z nim szansa na bliższe poznanie go. Jak grom z jasnego
nieba spada na nią informacja, że odziedziczyła ogromny majątek i firmę,
o której nie miała bladego pojęcia. Wraz ze spadkiem pojawia się
tajemniczy przyjaciel ojca i nowe kłopoty, groźby i zastraszanie.
Malwina musi schować dumę do kieszeni i poprosić o pomoc i ochronę tym
bardziej, że nie jest już sama.
Autorka stworzyła zmyślną intrygę, która wciąga od pierwszej strony.
Groźby, tajemnice i nowe znajomości a do tego wszystkiego Sebastian i
konsekwencje jego, jak się okazuje złych decyzji, dodajmy do tego
jeszcze jego jędzowatą, niedługo, byłą żonę i mamy prawdziwy
rollercoaster emocji.
Jedyne czego nie mogłam pojąć w zachowaniu Malwiny to jej naiwność.
Miałam nadzieję, że po przejściach jakich doświadczyła akurat z tej
cechy się wyleczy a tu jednak nie. Wydawałoby się, że kobieta twardo
stąpająca po ziemi będzie bardziej nieufna i ostrożna a ona leci jak ćma
do ognia i podejmuje nie do końca przemyślane decyzje.
To co najbardziej rzuca się w oczy to zmiana jaka zachodzi w zachowaniu
Malwiny, Zimna S zaczyna topnieć i ma to związek z sekretem, który
ukrywa , a który wpłynie nie tylko na jej życie. Nie zapominajmy jeszcze
o barwnej postaci Henia, któremu na drodze los postawił w końcu długo
wyczekiwaną miłość.
Za możliwość przeczytania książki dziękuję blogowi Czytam dla przyjemności.